Tuesday 10 December 2013

Na zywo- z pracy :)

Kuzwa...
Mam przerwe prosze panstwa godzinna!!!
I co tu robic? Oszamalam 1 1/3 kanapki , wypilam dwie kawy i siedze w pustej kantynie w ktore pizdzi jak w Kieleckiem...
Chcialam zaznaczyc ze siedze w kurtce a z nosa to mi prawie ciurkiem leci... Do kawy oczywiscie!!!
Normalnie z tego wszystkiego to podjelam decyzje ze wroce do palenia ( tylko przy alkoholu i na przerwach w pracy) ide zadowolona na dol ze se kupie malutka paczuszke fajurek a tam zonk !
Akurat papierosow to oni w nocy nie sprzedaja! Alkochol jak najbardziej ale fajuszek nidyrydy...
No zem sie wkurwila ...
No bo jak sie juz napalisz ze zapalisz a tu ci taki numer wypalaja no zeszwmorde!
Siedze i zgrzytam zebami z zimna i z potrzeby...
Ide po nastepna kawe...
Ta sie zalalam i na bielutkiej bluzeczce mam brazowe slady jakby ktos mnie obsrakal...
Jak brudas do rana bede paradowac co to sie nawet kawy jak czlowiek nie moze napic...
No ale w sumie czy ja kiedykolwiek mowilam ze jestem czlowiekie?
E-eeee !
No to wszystko jasne...
Chodzta no ktos do mnie , stol bilardowy w kantynie jest, playstation jest tylko nima z kim grac! Kucharka nie wyglada na zainteresowana ale nie dziwie jej sie , niech se kobiecina kuchci...
W koncu za to jej placo!! 

No comments:

Post a Comment