Sunday 2 March 2014

Niebezpieczne igraszki

Malo mnie tutaj ostatnio ale tak sie zlozylo ze mam nawal wszystkiego eeehhhh...

Chcialam nawiazac do tematu zabwek dla dzieciufff :P 
Ostanio Pysia rozkoszowala sie pompka do kol od wozka i lazila po calym domu jakby prowadzila psa na smyczy hahaha
Potem probowala wejsc pod dywan ( o ile to w ogole jest mozliwe).

No i tak mnie ten temat zaczal zastanawiac..
Dzieci zawsze bawia sie najlepiej tym czym nie powinny i nawet najdrozsze zabawki nie daja im tyle frajdy co zwykla reklamowka czy kabel. 

I tu mrozi mi krew w zylach.
Pysia zabawiala sie z reklamowkami ( zawsze pod obecnosc kogos doroslego)... Dopuki nie zaczela jej sobie nakladac na glowe...
Kablami nigdy nie pozwalalam sie jej bawic ze strachu przed uduszeniem...
I niby nawet gdyby to bylo podczas mojej obecnosci to takie "zezwolenie" tak jakby" daje znak dzidzi ze to jest ok wiec jak mamy i taty nie bedzie to tez tak mozna...to taka moja paranoja.
Po porodzie mialam depresje poporodowa i ciagle biore leki anty depresyjne w celach zapobiegawczych. Od poczatku nie moglam spac po nocach bo co 15 min sprawdzalam czy Pysia oddycha.
Zawsze przychodzily mi czarne mysli jak jechalismy do sklepu a ona byla u dziadkow , ze zginiemy w wypadku i zostanie sierota :(
Nie jestem nadopiekuncza.
Pozwalam jej sie przewracac i nie lece do niej jak na zlalamanie karku, tak sie wlasnie nauczyla ze nie zawsze jak sie uderzy trzeba zrobic scene, bo jak juz sie spojrzalam na nia to od razu placz nie z tej ziemi. Probuje ja wychowac na twarda babke ale jak kazda matka umarlabym jakby jej chociaz jeden wlos z glowy spadl ;(  
Ale to tu czytam ze dziecko udusilio sie kablem od lampki , potem ze zalozylo sobie reklamowke na glowe itp i wtedy mimo ze jestem za tymi nie kupowanymi zabawkami , to chyba jednak wole kupic. A dlaczego? Dlatego ze te zabawki maja atest wiec w jakis sposob sa bezpieczne dla dziecka ,  a oprocz tego w jakis sposob pobudzaja zmysly i ucza . Niby nudne dla dziecka ale tak naprawde duzo bardziej pozyteczne. Wiec to chyba nie jest do konca tak ze te " gotowe zabawki" sa do dupy. Fakt faktem rodzice kupuja to co oni chca, to co oni lubia, co wyda im sie odpowiednie dla ich dziecka, bo sami cos takiego mieli w dziecinstwie itp a przede wszystkim dlatego ze jak sami by byli znowu dziecmi to wlasnie to by chcieli miec! Nie wiem czy jest w tym cos zlego? Rodzice zawsze chca dac dziecku to co najlepsze a tym bardziej umilic czas. 
Nawet wole sobie nie wyobrazac jesli mialabym byc odpowiedzialna za jakas tragedie tylko dlatego ze chcialam byc wporzo i pozwolic dziecku bawic sie tym czym chce. 
Pysia kiedys lapala sie za kabel od odkurzacza ktory w jednym miejscu byl przetarty i pierwsze co ,to do buzi...
Wyobrazacie sobie co by bylo jakby trafila akurat na to miejsce ? Bo ja wole nawet o tym nie myslec :( 
Wiadomo ze nie kazdego stac na drogie zabawki , ale zabawki nie musza byc drogie , musza byc bezpieczne.
Nie musza byc tez nowe! Moga byc uzywane! My duzo zabawek kupilismy z ebay'a a jeszcze wiecej z lumpeksow!
Mam jakas czarna dziure w glowie teraz i nie potrafie podac wiecej przykladow takich niebezpieczyuch zabawek ale wiem ze jest mnostwo! I tutaj licze na was zebyscie mi podpowiedzieli na co jeszcze uwazac, co niby nieszkodliwego ,moze byc tak naprawde ogromnym zagrozeniem dla maluszka ?
Czy to tylko ja mam taka paranoje ?
I moze faktycznie jestem nadopiekuncza?...

1 comment:

  1. Nie, nie jesteś nadopiekuńcza!! To normalne, że widzisz różne zagrożenia - a to dlatego, że jesteś MATKĄ!! I to normalne!! Też tak mam!! U nas zagrożeniem są wszystkie małe elementy w domu :-( Nawet koła, opony od samochodzików są przez naszego G. odgryzane i żute w buzi!! Dlatego uważamy przy zakupie nowych autek żeby były mocne kółka i nie zdejmowane opony! Wiadomo, że dziecka nie ochroni się przed wszystkimi niebezpieczeństwami, ale wychodzę z założenia, że jeśli mam na coś wpływ to korzystam z tego i chronię i pilnuję! Pozdrawiam serdecznie

    ReplyDelete