Lezalo sobie to malenstwo przytulone do mojej piersi i ziewalo wzdychalo i gaworzylo i po raz tysieczny TAK bardzo chcialam wiedziec co moj Pysiulek sobie mysli , co czuje , czego chce i co lubi. Czy np tym jej gaworzeniem probuje mi cos powiedziec czy po prostu robi to bo sie nauczyla i skoro moze to bedzie :P
I dlaczego powtarzam dlaczego!! truskawkowy syropek jest taki BEEE a chusteczke nawilzana mozna ciumkac ile wlezie jesli tylko ja skads wytrzasnie?!?
<=== Hmmmmm gdzie sie podzial paczeeeeeek???...
Czyz to nie lukier na tych pieknych usteczkach ??? ;)
Jak widac na zalaczonym obrazku moje zdjecia prawdziwie ukazuja obraz macierzynstwa... "Perfekcyjnie" skadrowane... Panie i panowie, ogromne brawa dla miszcza drugiego planu... Smietnika pelnego zuzytych pampersow =))
No comments:
Post a Comment